"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

środa, 26 sierpnia 2015

no dobra

Z tym rzucaniem Internetu to kiepska sprawa.
więc nie rzucę, chwilowo.
Po za tym zła passa nie mija, ale staram się jak mogę.
Okazuje się że po serii większych nieszczęść również te mniejsze potrafią zdołować.
Dziś udało mi się pokłócić z mamą.
Rozładować akumulator właśnie wtedy gdy zabrakło prądu na wsi- niestety moje auto nie ląduje się przez kable, nie wiadomo dlaczego byle samochód do tego nie wystarczy.  Sąsiad z dostawczakiem postanowił wrócić o 21. Ale się w końcu udało.
Co jeszcze? Znalazłam pismo które powinnam dostać pięć dni temu.
I to tyle z marudzenia. Od jutra będzie już tylko lepiej.
Musi.
Będzie.
Jest cudownie!

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. aLusiu, u Futrzaka miałaś zawsze złoto ;)

      Usuń
    2. aaa, własnie!! złoootoooo dla kaleki!!!! ;)

      Usuń
    3. Musisz być mocno zapracowana, skoro o podstawowych sprawach zapominasz ;-)

      Usuń
    4. no fakt, to już normalnie skandal :)

      Usuń
  2. No w końcu musi przecież być dobrze, nie ma innego wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jutra będzie już tylko lepiej!!! Zaklinam!

    OdpowiedzUsuń
  4. zaklinania na mnie nie działają, mam nadzieję że u ciebie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 3mam kciuki za powrot do normalnosci. Niech zle moce wroca skad przyszly. Pozytywnego myslenia! Joanna-Jo

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj