Nie czytam, nie oglądam,
Pracuję, wychowuję i jeżdżę na rowerze.
I chyba to na tyle.
Jedyne co mi niekiedy doskwiera to brak płynności finansowej- ale jako tako ogarniam tą kuwetę, oraz brak drugiej życiowej połówki.
No ale potencjalnego kandydata na " narzeczonego" olałam.. no jakoś " nie ta bajka" wiec w sumie nie powinnam mieć do siebie pretensji.
czeluście interneta |
fuczaku, ja wiem, że trafisz na takom poufkę, zobaczysz!!
OdpowiedzUsuńzapewne, kiedyś, kto wie... :D
Usuńnie ma innej opcji
Usuńpodziwiam zacięcie rowerowe po twoich kraksach ;)
Fut, bardzo cię upraszam, bądź realistkom (ja już szukam tylko ćwiartki! ;)
Usuńtekila jest zerosiedem pszewasznie
Usuńtaaaaa, lubiem
Usuńale za to ile masz kolezanek. ;)
OdpowiedzUsuńi lepiej nie miec zadnej polowki niz jakoms kfasnom i wrednom. ;)
poufki som pszereklamowane ;PP
Usuń:DDDDDDDDDDD
Usuńeeee no co Ty Basiu??? :)))))
UsuńBasia o litrze myśli, nie o połuwce
UsuńA no to jest wytłumaczenie:)))
Usuńa aja dostałam smsa, że mój rower zreperowany
OdpowiedzUsuńpo 3 tyg
zepsuł się 2 km po kupieniu
uuuuu, psujny ten rower
Usuńtego się obawiam
Usuńale za to jaki piękny!!!
to nie uszywaj :p
Usuńkfietnik zrup
UsuńRybka w ramach gwarancji go naprawili?
UsuńNa pewno juz 3 tyg mineły????
http://mieszkanioweinspiracje.pl/wp-content/uploads/2013/04/red-bike-garden-e1366709866446.jpg
UsuńMargo, to skomplikowane
Usuńpal sześć gwarancję, oby od naprawy dobrze działał
Luszka, łon właśnie taki piekny, ale zielony:)))
UsuńMargo, a nie?
Ja wiem Rybka ze czas szybki leci ale pamietam jak dopiero co ze sklepu wyjechalas a tu juz tyle tyg minelo...
Usuńto było chyba w pierwszom sobotem wrzesnia!
Usuńa może w drugom?
UsuńDlugo nie było tak czy tak
UsuńOj, tam, niektórzy to nie mają płynności nawet w jeździe na rowerze, a co dopiero finansowej, meh.
OdpowiedzUsuńZatem zagryźć ogóreczkiem i zacisnąć zęby, do lepszego ;)
dobra rada!
UsuńDobrze ze ten rower to tylko Twoj kumpel!
OdpowiedzUsuńA polowke znajdziesz. Miłosc ma to do siebie ze nadciaga znienacka!
A "pseudonarzeczny" podpadl???
nie nie podpadł,, pseudonarzeczony nadal na straży.. mojej cnoty :P
UsuńO kurczaki!!! Sluszna decyzja olania:p
UsuńEeeee, olałam tego drugiego.... Kandydata:P
UsuńOj Futi Futi :p
Usuń:*
OdpowiedzUsuńFuti a ja swojego narzeczonego pogoniłam, i też już singielka, same zmiany....auto kupiłam i sieje postrach na ulicach:)) tzn. sama jestem zestrachana....
OdpowiedzUsuńOhoho, kochana, dajesz czadu!:))))
Usuń