Uwielbiam wiosnę za to że, wszystko budzi się do życia i ja mam uczucie że, mimo tego iż nie jestem niedźwiedziem brunatnym i nie przesypiam zimy, to na tą wiosnę naprawdę mam zdecydowanie więcej energii, a jeszcze jak się okazuje że przeszło mi zapalenie oskrzeli!
Dodatkowo wiosną wychodzi z ziemi moje ulubione zielsko.
I teraz to już:
pesto z pokrzywy,
zupa z kurdybankiem,
makaron z krwawnikiem i pąkami mniszka,
pesto z pokrzywą, mniszkiem, jasnotą purpurową,szczypiorkiem, kwiatami forsycji,krwawnikiem, bluszczykiem kurdybankiem,gwiazdnicą pospolitą, miętą i pietruszką.
I tak bym mogła najchętniej cały rok.
I sok z brzozy.
I stokrotki!
Cudownie:)
A skąd Ty kurdybanka tego ?
OdpowiedzUsuńz ogrodu
Usuńaaaahaaaa
OdpowiedzUsuńI fiolki! :)
OdpowiedzUsuńA mrówki? ;p
OdpowiedzUsuńMrówki jeszcze nie przyszły, spoko zjem:)
UsuńNa mrowki zapraszam do mnie, nawet do ogrodu nie trzeba wychodzic bo wprowadzily sie nam do domu :-)
OdpowiedzUsuńOooo
UsuńTo trzeba zrobić z nich popkorn
hmm, mijałam dziś rano w drodze po bułki stada cienkich świeżutkich różowiutkich dżdżownic... ? :D
Usuńa serio, pesto z pokrzywy jak zrobić?
Różowiutkich????
UsuńBiorę pokrzywę młoda, ząbek czosnku, pestki dyni, oliwę z oliwek, ser - u mnie stary olender, miksuję wszystko, doprawiam do smaku
Dobrze kochana ze slimakow nie zjadasz ;)
OdpowiedzUsuńwinniczki jadam
UsuńLubie slimaki tylko pozniej strasznie czosnkiem capie. Przydalaby mi sie taka zielarka pod reka. Lubie chwasty. 👌👍😊
OdpowiedzUsuń