Karmienie piersią jest trudne na początku.
Naprawdę dla wielu kobiet.
Z rożnych przyczyn nie mogą lub nie chcą karmić.
Wiele chce karmić a im nie wychodzi i zrezygnowane bez należytej pomocy po prostu mają serdecznie dość.
Zdarza się że kobieta nie chce karmić z przyczyn estetycznych.
Ale na szczescie wiele kobiet karmi, jedne krócej, inne dłużej.
Karmienie piersią po pierwsze jest wygodne - nie trzeba pamiętać o zapasie mleka, wyparzaczach butelkach, smoczkach, puszkach z mlekiem, podajesz pierś i już.
Mleko w piersi ma zawsze optymalną temperaturę.
Po porodzie kiedy obkurcza się macica karmienie powoduje szybszą inwolucję mięśnia.
Wspomaga wytwarzanie hormonu- Oksytocyny, który oprócz działania na macicę ma również olbrzymi wpływ na tworzenie się więzi pomiędzy matką i dzieckiem.
Nie na darmo oksytocyna nazywana jest hormonem miłości.
Mleko matki zapewnia dziecku odpowiedni poziom przeciwciał, bakterii potrzebnych do skolonizowania flory bakteryjnej jelit, tłuszczu, białka, enzymów o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym. Wchłania się pięć razy szybciej niż mleko krowie.
Chroni dziecko przed otyłością, cukrzycą, rakiem i innymi chorobami cywilizacyjnymi. To nie tak, że te dzieci karmione mlekiem matki nie zachorują na pewno- być może zachorują ale zmniejsza się prawdopodobieństwo.
Pokarm kobiecy jest szczególnie istotny przy karmieniu wcześniaków, powstają nawet specjalne banki mleka kobiecego z którego może być pozyskiwane dla kobiet które z rożnych przyczyn nie mogą karmić swojego dziecka.
Jak już piszę o bankach mleka to muszę również wspomnieć o karmieniu mlekiem odciąganym - część kobiet karmi z sukcesem swoje dzieci mlekiem które odciągają z piersi, na początku wymaga to olbrzymiej dyscypliny ale jest możliwe.
Czwarta linijka od góry (nie licząc tytułu) jest o mnie ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście skorzystalam z laktatora
Karmilam mlekiem odciaganym ręcznym laktatorem ok pół roku
Brawo Ty!
UsuńDzięki ;)
UsuńChociaż...wtedy jakoś mi tak było źle ze nie umiem takiej naturalnej sprawy ogarnąc jak karmienie
Na szczęście młody spał jak anioł, budził się na karmienie co trzy godziny a jak miał 5-6 tyg to spal cała noc
kiedy on spał, ja moglam odciągać mleko
no ja karmiłam w sumie ponad 4 lata, co zszokowało niejednego zachodniego lekarza
OdpowiedzUsuńco również matkę powinno chronić od raka piersi, jak mówią statystyki,ale okazuje się, że to akurat zależy od rodzaju raka piersi
ja zawsze karmienie piersią porównuje do seksu
nie zawsze na początku jest fajnie
ale warto nie ustawać w wysiłkach:)
I brawo Ty!
UsuńNo nie przed każdym rakiem chroni ale statystycznie rzadziej chorują kobiety karmiące dłużej piersią. Jest to jakiś argument za karmieniem.
Aco do seksu, warto nie ustawać w wysiłkach:))))
ACO!
Usuńoraz byłam karmiona piersiom, także tego
może dlatego jeszcze zyję :ppp
Ja nie byłam karmiona piersia. Moja mama miała zupełnie inne podejście do karmienia niż ja więc kiedy widziała moje problemy z karmieniem dziwiła się dlaczego po prostu nie kupię mleka tylko tak męczę się z tym odciaganiem
Usuńmoja była dziewczyna ze wsi, tam karnienie jak sikanie, nie było innego wyjścia
Usuńale jak urodziła mojego starszego brata, to była tak chora, że dziecko karmili sztucznie i po wyjściu ze szpitala tragedia - nie dało się karmić naturalnie, a w domu ani bytelki, ani mleka!!
a ja to juz 9 miesiecy karmiona, dzieki temu kiedys kobiety nawet krócej pracowały:)
Ja nie byłam karmiona piersią.
UsuńJa też nie, wtedy była moda na karmienie mieszanką o wspaniałym składzie : niebieskie mleko w proszku, cukier i mąka :p
UsuńI jak żeśmy wyrosły:))))
UsuńW sumie karmiłam cztery i pół roku. Starszą 9 miesięcy, młodszą 3 lata i 10 miesięcy. 13 miesięcy wyłącznie piersią, potem włączałam stopniowo normalne dorosłe jedzenie. Nigdy nie jadła "dziecięcych" potraw...
OdpowiedzUsuńBrawo Ty!
Usuńja nie wiem czy to co robiłam można nazwać karmieniem piersią.
OdpowiedzUsuńnajgorsze było to, że jak w końcu złapało to zaraz wypluła i tak w kółko.
owszem potem było łatwiej, ale i tak nie ufałam takiemu karmieniu do końca w sensie odpowiedniej ilości.
u mnie odciąganie było bardzo obiecujące, ale jestem przykładem gdzie brakło w tym łańcuchu podstawowego ogniwa: za mało dziecka przy piersi.
Karmiłaś, karmiłaś
Usuń