Całkiem niedawno zaczęły się wakacje.
A to już koniec za chwilę.
W zeszłym roku marudziłabym że idzie jesień, deszcz, zimno, zima.
A w tym roku zmieniłam swoje postrzeganie pewnych rzeczy.
Może pomógł ruch na świeżym powietrzu a może świadomość że życie jest nieprzewidywalne.
Trzeba szukać czegoś co daje radość i satysfakcje.
Nawet zimna i mokra jesień może być fajna:)
Przecież są książki, filmy, pływanie, siłownia, znajomi, rodzina.
Czego mi więcej potrzeba do szczęścia?
Pierwsza!!!
OdpowiedzUsuńTrzeba: ))
No pierwsza! Jak to zrobiłaś?:)
UsuńDruga!!
OdpowiedzUsuńTrzeba i warto :))
Mądrze to napisałaś:)
OdpowiedzUsuńNi co Ty! Banał!
UsuńAle mundry!
Usuńfajnie, że tak myślisz:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń