"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 17 sierpnia 2012

delete

Powoli dochodzę do równowagi.
Wczoraj miałam ochotę zapaść się pod ziemie i zniknąć.

Przyjechali niespodziewani znajomi wpraszając się wręcz na grilla.
Co mogłam zrobić, przyjęłam i ugościłam w miarę możliwości, pierwsze pól godziny warcząc i gryząc wszystkich.
Nie dali się wystraszyć, później już było coraz lepiej i coraz mnie przejmowałam się kolejnym dniem.
Rano upiory powróciły ale w mniejszym natężeniu.
Po pracy Żona wyciągnęła nas do znajomych na kawę, było męcząco- piątka dzieci zamknięta na przestrzeni 70m3, ale nie było czasu myśleć.
A teraz boli mnie głowa i nie myślę zbyt logicznie.

Z przykrych informacji,wyłączyli mi telefon, trzeba będzie w końcu zapłacić te rachunki.
Brakuje mi kasy na wszystkie możliwe rachunki i jak nie liczę, to i tak nie wystarczy.
Ale mogę teraz dwa dni się tym nie martwić, w końcu rzeczywistość, dopadnie mnie dopiero w poniedziałek.
Skończyłam czytać " Pieśń Lodu i Ognia"
Szkoda że na kolejny tom trzeba będzie poczekać jeszcze dobry rok.
To co wybrałam następnego do czytania na wieczory, strasznie mi się spodobało, wręcz nie idzie się oderwać.
Śpieszmy się kochać książki, bo tak szybko się kończą. Parafrazując Ks. Twardowskiego.


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Futrzaku, Twoja parafraza ks Twardowskiego jest cudna i prawdziwa.
    Jesteś trochę jak Scarlett O'Hara 'pomyślę o tym jutro'(rachunki) - to dobra postawa, gdy nie można działać - odpuszczać choć na dwa dni.
    A skoro jak Scarlett to nie wierzę w brak czerwonej sukienki i potencjału do jej włożenia.
    Może nie chodzi o ilość cycka, pośladka i wszystkiego, tylko o tą dyspozycję do noszenia czerwieni...sama nie wiem.
    pozdrawiam Cię mocno i życzę udanego weekendu Futrzaku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyjdzie może czas i na czerwoną sukienkę, koło mnie śpi Mój ulubiony kolega, całkiem platonicznie, a ja chwilowo się raduję, szczęściem na dwa dni.
      Nie myśląc chwilowo co będzie dalej,bo żyjemy, a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe.
      Miłej niedzieli!

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj