czwartek, 13 grudnia 2012
Albo przed, albo w trakcie, albo po.
Pięknie, pięknie.
Casanowa zabiera dzieci na narty, w góry.
Na cały weekend! Znaczy od piątku wieczora!
A ja mam na wyjazd, dać młodemu "odpowiednią" kurtkę.
Znaczy, chyba kupić. Fajnie, tydzień przed świętami.
Mógłby się wykazać inwencją twórczą i sam dziecku kupić.
Albo zapłacić chociaż połowę wpisowego za zimowisko Panienki.
No, ale skoro płaci alimenty,bierze co dwa tygodnie na prawie dwa dni, to innych obowiązków nie ma.
Faceci mają klawe życie.
Przynajmniej ten jeden.
Marudzę.
Użalam się nad sobą.
O ja biedna nieszczęśliwa!
Niech mnie ktoś przytuli..
Albo lepiej nie, niech sobie wszyscy idą w pieruny!
Chyba nadciąga burza zwana Pms.
Albo jesienno-zimowa depresja.
Cholera!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a ja nie chcę iść w pieruny. wolę przytulić.
OdpowiedzUsuńściskam.
ja tez lubie tulic sie
OdpowiedzUsuńno to upojny lykend szykuje ci sie, ale jakis okresowy, ale co tam :)))
to co będziemy się przytulać w weekend zespołowo wirtualnie?
Usuńfaceci w ogóle mają łatwiej, bo u nich klapka w mózgu z napisem "odpowiedzialność" rzadko się otwiera.
OdpowiedzUsuńściskam i idę w cholerę, bo jeszcze ścierą oberwę.
i wcale, ale to wcale nie patrzę na to ciasto z poprzedniej notki. NA PEWNO by mi nie smakowało.
:)))
szkoda że nie idzie tej klapki ścierą otworzyć, przydało by się.
UsuńŚCISKAM ♥
OdpowiedzUsuńi tak, zgadzam się, mężczyźni mają klawe życie. i to nie tylko ten jeden, większość.
OdpowiedzUsuńna dokładkę eksploduje mi mózg, ciśnienie spada?
OdpowiedzUsuńja już drugi dzień walczę z bolącą głową, z miernym skutkiem.
Usuńu mnie skutek taki, że żonę z domu wyrzuciłam, nie miałam na nią sił.
Usuńto chyba jeden z niewielu przypadków, kiedy z powodu bólu głowy ucierpiała żona. zazwyczaj to panowie się skarżą.
Usuń:D
OdpowiedzUsuńMłode lat 13, dzwoni ojciec "dasz mi go na wakacje?" totalny zaskok- do tej pory nic.
nie mam nic przeciw, a dokąd i kiedy? za tydzień, Egipt. Młody się zachwycił. Ojciec: kup mu płetwy, maskę i rurkę, i buty do morza, bo będziemy nurkować :D
och, Ci panowie.
wymiękłam. ciesz się, że za przelot nie musiałaś płacić, bo tatuś np. opłaca sam pobyt. masakra z tymi niektórymi ojcami.
Usuńa futrzak niech się cieszy, że Casanowa odpuścił kupno sprzętu narciarskiego.
Usuńpoczekaj, do jutra wszystko możliwe, to kto wie:)
Usuńwszystkie prezenty dzieci, które dostają u taty, zostają u taty.
nawet jak jest to bluzeczka, z której za dwa miesiące młody wyrośnie.
a hitem było, jak dałam NOWE ubrania na święta i nie wróciły w nich, bo ciocia zostawiła je sobie na następny raz.
Słów czasami mi brak.
Ciesze się, że to tylko góry a nie Egipt:D
aaa, nowa koszula, biała, z elegancko-świątecznego zestawu: ojciec zatrudnił Młodego do malowania czegośtam farbą akrylową "no, pobrudziła się trochę" :)
UsuńLucha, co tam koszula, a to się nie spierze? widać jesteś złą matką skoro głupiej koszuli nie możesz wyprać:)))
Usuńno akryl zejdzie w wodzie.
UsuńNa uzupełnienie wątku egipskiego- Młody wówczas rósł, głównie na wiosnę i jak przyszło do wakacji i wyjazdu w świat- uzupełniłam mu garderobę- koszulki, spodenki, nie pamiętam- ale prawie wszystko new. sama się dowiedziałam, jaki bagaż przysługuje na osobę- spakowałam płetwy, maskę, rurkę, buty i resztę a ojciec zrobił selekcję- zachował sprzęt, wyjął część nowiutkich ciuchów i spakował tam rzeczy swej córki małej :) pewno bym zrozumiała, gdyby w przypływie dobrego serca nie przysłał mi zdjęć- córcia co chwila w innej sukience, a Młody ciągle w jednych kąpielówkach :D oj ,była wtedy awantura! była
no, jak już tak lecimy to co powiesz na to:
Usuńdzieci wracają z wakacji, wypakowuję torby a tam pomiędzy spodenkami a sukienkami bielizna "Sekretareczki".
Myślałam że zwymiotuję.
wyprałabym, wyprasowała (najlepiej na max temp) i oddała z godnością! ;)
Usuń:) niestety z godnością wylądowały tam gdzie ich miejsce. w śmietniku:P
Usuńzdecydowanie prościej!!! :)
Usuńzastanawia mnie tylko, gdzie to powinno trafić, jak wejdzie ustawa śmieciowa? :D
ależ macie dziewczyny przeżycia. tak z boku patrząc można się pośmiać, a tak naprawdę jest przecież żałosne i naprawdę wam współczuję. a już te majteczki ... brak słów.
Usuńno, życie niestety, nie wszyscy faceci są w stanie stanąć na wysokości zadania.
Usuńkorekta- bieliznę bym zdezynfekowała domestosem, potem oddała!
Usuńhehe domestos, podoba mi się:) na przyszłość zapamiętam:D
Usuńa ja bym ten domestos chyba na coś innego wylała.
UsuńO widzę że okrycie wierzchnie gra dzisiaj główne skrzypce........moja Prawie Dorosła dzisiaj oświadczyła że dlatego jest trzeci raz w tym półroczu chora bo nie ma porządnego puchowego płaszcza i wiecznie jej zimno. To nic że w szafie wiszą trzy płaszczyki z tamtego roku , wiatrem podszyte ale cóż jak były kupowane były najcieplejsze na świecie, cudowne i całe "och i ach "...... matka w sklepie prosiła, błagała ze do dupy cienkie, itd itp, dupsko zmarznie .....nie Bachor się uparł i nie było rady.....co będę się biła przy kasie . Mieląc pod nosem przekleństwa i to ze do lekarza nie będę łazić a za leki będzie płacić z kieszonkowego.......wszystko na nic......Dzisiaj z mina zbitego psa przylazła mówiąc "matka miałaś rację"!!! Kazałam A. nagrać bo będę odsłuchiwać w momentach zwątpienia , ze jednak jest nadzieja!!!
OdpowiedzUsuńI pojechałam do większego miasta i wydałam parę stów na puchowy, cudny, zajebisty, cool , płaszczyk dla Bachora !!!
no przecież że te z zeszłego roku są passe!
Usuńuuu widzę, ze tu się z nalewką należy wprosić.
OdpowiedzUsuńnaleweczka jutro. jeszcze jeden dzień pracy mnie czeka:(
Usuńnaleweczka,a z czego?
oto jest pytanie....:P
Usuń