"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 24 stycznia 2013

T-ere-SA

Wyjechałam do klienta o godzinie 7:30.
Miałam do  przejechania 20 km.
Na miejscu byłam o 9:15.
Najpierw był gentlemen, który wpuszczał wszystkie auta, nawet na rondzie czekał aż wszystko co możliwe  z niego zjedzie. Śmieciarkę też wpuścił , a co!
Potem pobłądziłam na objazdach.
A potem się zakopałam w zaspie.
Geniusz kierownicy...

W ramach rekompensaty od losu wygrałam bilety na koncert moich ulubionych dinozaurów
polskiej muzyki Heavy metalowej - TSA.
Teraz tylko chęci zebrać, żeby w ten mróz dobrowolnie wyjść z domu.




7 komentarzy:

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj