Bilet udało mi się załatwić taniej, koledzy wspomogą przy wodopoju, będziemy się bawić.
Dzieci zabiera Casanowa, z którym pewnie i tak zobaczę się na tym koncercie.
Tydzień mnie wymęczył, bardziej psychicznie, niż fizycznie.
Do tego doszło mi przeziębienie, oby szybko przeszło.
Próbuje uzbierać pieniądze na kurs, zostało niewiele czasu, jak się klienci sprężą i przeleją, będę bardzo szczęśliwa.
Żona wprawdzie obiecuje, że jakby co to zainwestuje w moją edukacje, ale nie lubię być komuś wina i od kogoś zależna.
Na razie przez najbliższe dwa dni o tym nie będę myśleć.
Miłego Weekendu!
może wyskaczesz to przeziębienie na koncercie?
OdpowiedzUsuńw totku kumulacja, to tak na niedobory... :)
w totku zawsze kumulacja, a jak nie to i tak nie były to moje numery, muszę zacząć grać czesciej niż raz na dwa miesiące :D
Usuńoj ja wyszłam z przeziębienia
OdpowiedzUsuńniby
a dziś znów smarkam
u mnie coraz gorzej:(
Usuńkto wymyślił to chorowanie???
moj maz twierdzi, ze ja wypieram chorowanie i dlatego nie przeziebiam sie, bo nawet jak jestem przeziebiona to mowie, ze nie jestem, a jak juz naprawde jestem to mowie ze pierwszy raz od 10 lat
OdpowiedzUsuńmam to samo.. czasem nawet wmawiam, że od lat 15 ;))
Usuńpiontka michalina :))
Usuńale to dobrze robi, nie?
baardzo, zwłaszcza, że niektórzy nawet wierzą :)
Usuńzdrowia, futrzaku!
OdpowiedzUsuńa co do kursu.. nie wyobrażam sobie, żebyś miała na niego nie pójść z powodu braku kasy. jesteś stworzona do tego zawodu jak mało kto!
jakby co, daj znać, na pewno coś wymyślimy!
podpisuję się, coś wymyślimy, Futrzaku
UsuńDzięki dziewczyny!
Usuń