nasz rudy też taki cfffany. A najbardziej się konspiruje tam, gdzie mu nie wolno :) raz się zakonspirował w samochodzie i objawił ojcu dopiero w połowie podróży... biedny staruszek prawie wypadek spowodował jak mu się nagle kot ukazał we wstecznym lusterku :)
chiba czarne byli. nie przyglondałam im siem, bo odkąd trochem tłuszczu zadobyłam, mam pewnom amortyzacjem. mnie po dłuższej jeździe rowerem zazwyczaj kark boli. próbowałam ustawiać różne wysokości kierownicy/siodełka - nie pomaga. widocznie taki mój urok i dane mi smigać tylko na krótkich odcinkach.
czarne to spoko :) nie wiem, co tłuszczyk zmienia, bo mi się wydaje, że to boli tak pomiędzy :):) też mi kombinacje nie pomagają... pierwsza jazda w sezonie obowiązkowo jest opłacona chodem bosmana :)
widze, ze sytuacja jest napradwe powazna!!!
OdpowiedzUsuńa może na pieszko?
OdpowiedzUsuńroferem
UsuńWrooooooooci
OdpowiedzUsuńNie martwimy sie!
no chiba nie bendziesz taka i podzielisz siem, jak znajdziesz, co?:PPP
OdpowiedzUsuńa u Ciebie jej nie ma???? uuuu:P
Usuńgaga, futi przed chwilką szukała jej u mnie
Usuńjeden telefon i już zasuwa z dzieciakami na rowerku niczym w Wyścigu Pokoju ;P
Znam tę panikę, gdy gubi się kot...
OdpowiedzUsuńtym razem to na szczescie nie kot. ostatnim razem jak zaginał odnalazł się po dwóch dniach u dzieci w szafie:P
UsuńJak nie kot, to ja się cieszę, a moc wróci ;-)
UsuńFuti :)))
Usuńniemozliwe?
że co?
Usuńze dwa dni f szafie kot siedział!
Usuńno mosze krócej, ze stoperem nie liczyłam. się gnojek nawet nie odezwał.
Usuńmoże się w chowanego s kimś bawił?
UsuńI nie kciał kryjufki zdradzić:PP
cfaniak.
Usuńkuty na cztery łapy normarnie
Usuńnienormalnie
Usuńno fakt...
Usuńnasz rudy też taki cfffany. A najbardziej się konspiruje tam, gdzie mu nie wolno :) raz się zakonspirował w samochodzie i objawił ojcu dopiero w połowie podróży... biedny staruszek prawie wypadek spowodował jak mu się nagle kot ukazał we wstecznym lusterku :)
Usuń:)
Usuńale...
OdpowiedzUsuńFuti....
dlaczego zad Cię boli? ;PPP
Dosia... nasuwa się pytanie jak ona na tym rowerze siedziała :))))
UsuńFuti... zadek na siodełko, na siodełko! :)
w lidlu widziałam takie fajne miętkie pokrofczyki na siodełko.
Usuńno chyba że ten zadek boli od czego innego.
muszę sobie ten pokrofczyk zakupić:P
Usuńo, to ja też :) mnie obowiązkowo boli, jakby mnie przeleciał statek marynarzy :) a ładne te pokrowce?
Usuńchiba czarne byli. nie przyglondałam im siem, bo odkąd trochem tłuszczu zadobyłam, mam pewnom amortyzacjem.
Usuńmnie po dłuższej jeździe rowerem zazwyczaj kark boli. próbowałam ustawiać różne wysokości kierownicy/siodełka - nie pomaga. widocznie taki mój urok i dane mi smigać tylko na krótkich odcinkach.
czarne to spoko :) nie wiem, co tłuszczyk zmienia, bo mi się wydaje, że to boli tak pomiędzy :):) też mi kombinacje nie pomagają... pierwsza jazda w sezonie obowiązkowo jest opłacona chodem bosmana :)
Usuńja mam wielki zad, a i tak boli.
Usuń