"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz
piątek, 28 lutego 2014
A jak było z szefem
Szef miał przyjść i wykrzykiwać że źle pracujemy.
Ale zerwała sie taśma na której jadą kwiaty do szklarnii.
I z wrażenia zapomniał że ma na nas krzyczeć, taki był armagedon,:)
trochę nie w temacie jestem i gdy wyświetliło mi się: A jak było z szefem..., pomyślałam, że to o jakimś romantycznym spotkaniu będzie. i już miałam napisać: Futi, nie ić tom drogom, to zły pomysł, ale na szczęście w porę doczytałam, że to nie o randkę chodziło.
przyznaj się, ta taśma SAMA się zerwała..?
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńWyjątkowo sama,:)
Usuńyyyy... tym razem? :)
Usuńa widzisz! tak zostały ukarane jego złe zamiary ;)))
OdpowiedzUsuńmasz wolny weekend? a zdrówko jak?
Tego czy wolny to jeszcze nie wiem
Usuńa kto zgadnie, kto NIE MA wolnego tzw weekendu?
UsuńI oto jak Opatrznosc po raz kolejny nie zawiodla.
OdpowiedzUsuńObawiam sie ze nie uciekniemy,:)
UsuńKto groźbom wojuje od taśmy ginie!
OdpowiedzUsuńNikt nie zginou,:)
UsuńUfff
Usuńzabawa dziś?;p
OdpowiedzUsuńa jak pogoda?na przytulanie?;*
Do pracy ide na popoludniowke...
OdpowiedzUsuńto była klontfa fariatkuff ;P
OdpowiedzUsuńtrochę nie w temacie jestem i gdy wyświetliło mi się: A jak było z szefem..., pomyślałam, że to o jakimś romantycznym spotkaniu będzie. i już miałam napisać: Futi, nie ić tom drogom, to zły pomysł, ale na szczęście w porę doczytałam, że to nie o randkę chodziło.
OdpowiedzUsuńbo to tak jest Ruda że albo jesteś na wczasach albo w temacie ;-)
UsuńRandki tez nie bylo,:)
Usuńale to dobrze, czy źle?
Usuń