"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 14 lutego 2014

Prawie walentynkowo ale od innej strony.

Kiedy dostałam pierwszą miesiączkę, byłam tak szczesliwa , że jestem już kobietą, a nie dzieckiem, że nawet sąsiada o tym fakcie poinformowałam.
A w domu z tego tytułu było małe święto.
Było to bardzo ważne wydarzenie, dla mnie i chyba również mojej Mamy.
Teraz moja córka pyta mnie, co to jest miesiączka i kiedy może ją to spotkać.
Ten tydzień który spędziłam na urlopie pełen był rozmów i pytań. O dojrzewaniu, seksie, dzieciach i miłości.
Moja Mama mnie przygotowała na ten dzień i ja moją córkę też.
A kiedy już ten dzień nastąpi mam zamiar świętować go wspólnie z córką.
Ps. Moja Mama ma dziś urodziny.

24 komentarze:

  1. Ale fajnie o tym piszesz :) moja Mama też prowadziła ze mną długie rozmowy na ten temat, jednak nigdy nie przedstawiała mi tego pierwszego dnia jako okazji do świętowania.
    Wszystkiego dobrego dla Twojej Mamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja bylam zalamana! niby bylam przygotowana, ale gdy te pierwsza podpaske wlozylam to czulam sie jak w pielusze. Do tego byl to dzien sw. Mikolaja i uwazalam to za bardzo zlosliwy prezent .Ale pomysl ze swietowaniem swietny.

    100 lat dla mamy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa,:) Chociaz jak sie pomysli o tym że wtedy stalas sie kobietą, to moze wspomnienia będą lepsze.

      Usuń
  3. Zdrowia, zdrowia dla Mamy!!

    moja miesiaczka zlapala mnie w bibliotece na "prelekcji" i myslalam ze umieram. i pomyslec ze tez nie moglam sie ej doczekac:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mogła być trauma,:-) moja psiapsióła dostała na szkolnej wycieczce. I niestety matka jej nie przygotowała.

      Usuń
    2. no ale jak policzyc kiedy soe dostanie po raz pierwszy?

      Usuń
    3. to jest dopiero trauma, kiedy nic się nie wie :(

      Usuń
    4. ponoc od czasu gdy zaczynaja bolec cycki, ktore zaczynaja roznac, dwa lata.
      ale, to raczej nie z zegarkiem w reku. ;P

      Usuń
    5. mnie bolaly najbardziej po SKS-ie:)

      Usuń
    6. Nie wiadomo kiedy ale jak matka miała wczesnieto córka też, i musi chyba wazyc wiecej niz 40 kg.

      Usuń
    7. no mnie moja zaskoczyla po calosci
      ale z podpaska w tornistrze bym nie chodzila, bo to nie byly czasy oluejs, ale wata w siatce:))))

      Usuń
  4. Wszystkiego dobrego dla Mamci :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzenia dla Mamy, uściski dla Ciebie;**

    OdpowiedzUsuń
  6. pamiętam moją dumę i zadarty nos aż do gwiazd :)

    Wszystkiego dobrego dla Mamusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka dla Mamy !

    Dla mnie to była trauma, wiedzialam, bo mama mnie uprzedziła, ale jakoś to bardzo źle zniosłam, wstydziłam sie tego, a bóle jakie mi towarzyszyły spowodowały, że jej szczerze nienawidziłam W sumie skończyły się po drugim porodzie:/ Nie lubię jej i już.

    OdpowiedzUsuń
  8. lat 13, wigilia- do dziś nienawidzem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięmi dziewczyny za życzenia dla Mamy i za swoje opowieści,:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Buziaki ogromne dla Mamy od nas! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja pomimo przygotowania wzielam i zemdlalam:)) Bo tak mialam, ze mdlalam na widok krwi. Z czasem z tego wyroslam, ale jak jest duzo krwi, albo jakis taki nagly przypadek to i teraz moge zemdlec.
    Bylam juz dorosla jak pracowalam w biurze kopalni kamienia, gdzie pracowalo duzo poczciwych ale prostych ludzi. Kiedys przyszedl facet ze skaleczona reka i krew kapala przez chusteczke. Stanal w drzwiach i prosil czy moge mu pomoc. A ja go odepchnelam i ucieklam. Zupelna wariatka, na szczescie juz na korytarzu oprzytomnialam na tyle, ze wpadlam do pokoju kolezanki i powiedzialam, zeby to ona poszla i "cos zrobila z ta krwia". Moje wlasne dziecko jak sie skaleczylo to najpierw zakrywal krew dopiero mowil co sie stalo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Spóźnione życzenia dla Mamy:)
    Nie wiedziałam co się dzieje gdy dostałam miesiączkę.Trauma na wiele lat.Dobrze że zapomniałam:)
    Spokojnej niedzieli Futi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie wiedziałam prawie nic.
    Moja Zu gadać na ten temat nie chce i już!
    Podpaski jednakże przyjęła.
    A ja sobie już dawno obiecałam że z tej okazji zrobię jej święto, bo tak lata temu zrobiła moja koleżanka swojej córce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może podsuń jej książkę o dojrzewaniu, skoro nie chce rozmawiać.

      Usuń
  14. jak zwykle czytam z opóźnieniem :-/ z moją Młodą też dużo o tym rozmawiałam, ale gdy przyszedł TEN dzień to nie chciala świętować, ba- nie chciała żebym komukolwiek o tym mówiła. To było w wakacje. We wrześniu pytam się czy pochwaliła się koleżankom, "a czym się tu chwalić" burknęła. ot-cała moja Darka :)
    stówka w zdrowiu dla mamuśki :*

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj