"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz
niedziela, 13 kwietnia 2014
Narozrabiałam
Oddałam fajnego kolege koleżance w podarunku.
A rano z tej rozpaczy pojechałam z innym kolegą do niego do domku na piwo.
Grzecznie było, ale podbudowałam swoje poczucie kobiecości.:)))
zawinienty byu f papierek i fstonżeczie?
OdpowiedzUsuńten oddany ofkors
czeba korzystac z okazjów do budowania
Nie zawijałam w nic o ile pamiętam:))
UsuńMasz szczescie ze masz do wyboru :))
OdpowiedzUsuńJa dał się oddać to nie ma co rozpaczać!:)
OdpowiedzUsuńOj, to, to!
Usuńjak grzecznie?? :P
OdpowiedzUsuńNo bardzo bardzo,:)))
Usuńeee, jak go oddałaś to widocznie był do oddania ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że jesteś młoda babka powiedziałabym, że przeżywasz drugą młodość;)
OdpowiedzUsuńa kto kobiecie zabroni :)
OdpowiedzUsuńide to cię na terapie,ale kolegów nie chcę,teorie;)
OdpowiedzUsuńKoledzy fajni jako koledzy,:)))
Usuń