"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

wtorek, 1 kwietnia 2014

Nie nudzę się

Dziś ne poszłam do pracy.
Szef sprawiedliwie wysłał kogoś innego.
A ja wolne.
Wybrałam sie na spacer i zakupy do sąsiedniego miasta.
Szłam dość szybko, po chwili dopadła do mnie holenderka i zaczeła nawijać w swoim języku.
No niestety, z holenderskim u mnie na bakier.
Ale po angielsku konwersacja szła ciut lepiej.
Spociłam się, nie wiem czy od marszu w upalny dzień czy od przypominania sobie słówek,:)
Przed centrum handlowym rozstałyśmy się, miło się żegnając.
A w sklepie kolejna holenderka mnie zaczepiła i z nią również musiałam potrenować mój marniutki angielski.
A teraz to chce mi się spać.
Zbyt duży wysiłek umysłowy,:)))

15 komentarzy:

  1. :DD
    a wiesz ze taki wysilek kalorie zzera
    zacznij zaczepiac ludzi i Ty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa przez ten wysilek jestem wsrod polakow tu uwazana za dziwoląga, chodzic mi sie chce, po co,?

      Usuń
  2. no pot mnie zalewa od samego czytania :PPP

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie zimno ztelepało :)

    Patti

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, od spikania po angielsku to i mnie chyba też chciałoby się spać:-)).

    OdpowiedzUsuń
  5. to tlumaczy dlaczego ciagle spiaca jestem . :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Futi, żałuję, że Cię nie było :(
    :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mieszkam w Holandii 3 lata. Po kilku tyg od przyjazdu zaczęłam się uczyć języka( cały czas się uczę) i dziś mówię płynnie. Nie wyobrażam sobie mieszkać tu i nie móc swobodnie komunikować się. Znajomość języka to podstawa a także lepsza praca

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że sporo się u Ciebie zmieniło. Życzę poprawienia angielskiego i szybkiej nauki języka holenderskiego! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angielski caly czas ćwiczę, holenderski na tą chwilę nie mam mżliwości nauki

      Usuń
  9. How do you do?
    Do you haw haw ;P

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj