Pracę mam w miarę elastyczną.
A dziś jak na złość nagle jej zrobiło się tyle, że po pracy gnałam na złamanie karku do miasta ,na spotkanie z jedną przesympatyczną blogową koleżanką.
Brakowało dwóch naszych Poznańskich Fariatek.
Miśki - bo architektura miasta Poznania, a w szczególności tej kościołowej, nie jest moją mocną stroną.
Michaliny - bo każda próba nakarmienia i napojenia naszej koleżanki kończyła się niepowodzeniem: jedna knajpka zamknięta z powodu remontu, druga z powodu innych godzin urzędowania a jeszcze w innej po prostu nas nie obsłużyli:P, tylko Michalina byłaby w stanie uratować sytuację:)))
Ale chociaż Fariatka naładowała komórkę:P
Fajne popołudnie, tylko za krótkie.
A na koniec .
Głupia pi.a ze mnie, zostawiłam auto z włączonymi światłami:)
na szczescie chyba się opelek zlitował i odpalił.:))))
A rano byłam w urzędzie i w sądzie. I okazało się że sprawa spadkowa, która miała być ostatnia jest dopiero wstępem do postępowania i muszę wydać kolejne sto złotych w celu wykupienia znaczków skarbowych. wrrr.
Fariatki tylko latają!! :))) ale Wam fajowo !!
OdpowiedzUsuńWkurzają mnie zawsze te opłaty,gdzie się nie ruszymy trzeba odstać swoje ,wykupić i dopiero można działać...ech...bmusi być dobrze Futi!!!
było fajowo:))))
Usuńno cóż haracz trzeba zapłacić.
Intryguje mię dlaczego o świcie leciała ta fariatka?
OdpowiedzUsuńbizneswomen jezd z niej
UsuńNootaaak
UsuńTo fakt ałtentyczny jest
bo w naszym kraju nic nie moze być normalnie, nawet samoloty.... i nie, nie chciałam lecieć o świecie, zostałam zmuszona przez system
UsuńFuti!
OdpowiedzUsuńAleż dałaś radę :)
i to się liczy
A granat masz?
bo wiesz: "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" ;PPP
mam, ale bez zawartości, chyba nie pierdyknie, co nie...? szkoda..
Usuńważne, że jest ;)
UsuńPrzyleciala i poleciala
OdpowiedzUsuńlatawica. ;)
sto zlotych w znaczkach!? a kazdy znaczek po zlotowce?
nie, teraz to poprostu opłata sądowa.
Usuńja jak błysk ciupagi, Lola :)
Usuńnie napoiłaś gościa??
OdpowiedzUsuńjak mogłaś?!
no nie mogę nigdzie wyjechać...
napoiła i nakarmiła.
Usuńa co do Twoich wyjazdów, to może faktycznie bez nas nie powinnaś:P
nie no, dałyśmy radę! głodna nie leciałam :)
Usuńa tam, gdzie nas nie obsłuzyli - to pomyśl, Futi, że ile im prądu nakradłam za karę, to już mi nikt nie odbierze :) :)
Żałuję bardzo, że nie mogłam - czekam na następny raz:))
OdpowiedzUsuńteż, ale co się odwlecze... :)
UsuńAle fajnie :)
OdpowiedzUsuń