Walczą pokolenia.
Ja kontra dorastająca Panienka.
Niestety ostatnio nerwy mnie opuszczają przy tych dyskusjach.
Ogólnie wolę powiedzieć: Wyjdź zanim dostanę WŚCIEKLIZNY!!!!
Bo boję się że :
uduszę,
ubiję,
wydziedziczę,
wyrzucę na bruk,
oddam ojcu na wychowanie, niech on się męczy,
dam dożywotni ( czytaj do 25 roku życia) zakaz oglądania głupich filmów, słuchania muzyki, malowania paznokci i robienia ROZPIERDZIU u mnie w pokoju...
Ale z drugiej strony rozumiem, te problemy egzystencjalne które będą towarzyszyć jej przez następne pierdylion lat.
Oj nie zazdroszczę, ale nasze mamy przechodziły to samo. Poradzisz sobie.
OdpowiedzUsuńDużo wytrwałości - Ania
nie mam innego wyjścia:)
UsuńI oto chodzi - kochamy - wybaczamy Ania
OdpowiedzUsuńCierpliwości życzę!
OdpowiedzUsuńale potem warastajom fajne ludzie
OdpowiedzUsuńco na 50te urodziny zrobiom takom prezentacje rodzicowi, że łza sie człeku zakrenci w oku
I dlatego jeszcze nie udusiłam:)))
OdpowiedzUsuńja bardzo doceniam moich rodziców, że dożyłam dorosłości :) sama siebie zabiłabym już w dzieciństwie, o nastolatkowości nie wspomnę :)
Usuńoo, mam tak samo, nieustające wyrzuty sumienia i podziw, że wytrzymali... :) u nas na froncie podlotkowym względny spokój, te moje dzieci chyba są mądrzejsze ode mnie...
Usuń:) Ja to znam od drugiej strony tylko. W pewnym okresie mojego życia moja mama była taka nie do zniesienia:))
OdpowiedzUsuń:) ktoś mądry powiedział: jak miałem 17 lat to moi rodzice byli przerażająco głupi.... jak miałem 21 to nie mogłem uwierzyć, jak wiele przez te 4 lata sie nauczyli!!! :) :)
UsuńO to to to aLusia!:)
UsuńPunkt widzenia zależy od punktu siedzenia a racja jest jak dupa- każdy ma swoją:)
dobre:)
Usuńjest racja moja i najmojsza. Najmojsza jest oczywiście najlepsza :)
UsuńJa tez to pamietam i chyba dlatego jeszcze nikogo nie udusilam. Taka jestem wyrozumiala. ;)
UsuńFuti, chyba musimy sobie sprawic takie drewienka jakie wklada sie w usta gdy ludzie maja atak epilepsji. Zebysmy sobie jezyka nie odgryzly. ;)
OdpowiedzUsuń