Dziwne jest przypomnieć sobie po kilku miesiącach że pisało się bloga.
Ale w realnym życiu, że zmianową pracą, aktywnosciami i rodziną to brak czasu na wszystko.
Ale chyba to dobrze że ma się o czym pisać ale nie ma kiedy.
Trzeba żyć bo to takie ulotne wszystko.
No życie bywa bardzo przyjemne:))
OdpowiedzUsuńA juz niedlugo sezon na morsowaniem😊
OdpowiedzUsuńTak!
UsuńWarto żyć :))
OdpowiedzUsuńOczywiście!
UsuńAleż się cieszę,proszę pisać...Brak tu Pani.Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńŚciągnęłam cię intensywnymi myślami:)Naprawdę:) bo i wnuczka mi się narodziła( myślałam o Tobie)i przez Kiekrz jechałam nad morze- też pomyślałam:)I miałam nadzieję, że jak milczysz, to jest O.K.:)
OdpowiedzUsuńOoo no popatrz! Gratulacje z okazji narodzin wnuczki:)
Usuń