Ostatnio jak ktoś chciał by się ze mną niespodziewanie spotkać to nie ma szans. Grafik mam napięty jak struna gitary.
Wygrałam cykl treningów crossfit na które chodzę trzy razy w tygodniu.
Oprócz tego moja koleżanka Mary organizuje mi czas wolny - jak nie opera to koncert jazzowy.
A jutro że znajomymi jadę do Łodzi na pożegnalny koncert Slayera. Będzie się działo.
Oprócz tego dom, praca, dzieci.
No właśnie posiadanie 15 latki w domu to codzienny stres co tym razem przyniesie kolejny dzień. Panienka częściej przebywa u koleżanek niż w domu.... Byle przeżyć.
Zycie jest trudne ale piękne.
Najważniejsze, że piękne!
OdpowiedzUsuńNiech trwa :)
Też chce te leki
OdpowiedzUsuńI tak niech zostanie! ( z tym pięknem!) Tylko raz po raz daj znać, że żyjesz!
OdpowiedzUsuńi wszystko w biegu
OdpowiedzUsuń