Aktalnie pod górkę.
Próbuje zrozumieć logikę działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ciężko Każde kolejne pismo, każda kolejna wizyta plącze sprawy jeszcze bardziej.
W domu nerwówka, ciśnienie mi skacze. Szkoda słów.
Jutro będzie lepiej
niech w końcu na stałe będzie z górki!
OdpowiedzUsuńA ZUS niech się opamięta!
Dzięki
UsuńNiech będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńNo słów brak
OdpowiedzUsuńjak to "pięknie" państwo dba o obywatela
wrrrrr