TCW ubrał się do szkoły w garnitur.
Święto dziś mamy, siostra wyjechała na zieloną szkołę i jestem tylko dla niego.
Więc zostałam zaproszona na romantyczny obiad do pobliskiej pizzerii.
( za obiad musiałam sobie zapłacić, he).
Po za tym zostałam zdemaskowana.
Pojechałam na spotkanie Poznańskich Douli i jedna z dziewczyn, która skończyła krótko po mnie szkolenie, powiedziała że jej siostra mnie czyta. Zapewne minę miałam dziwną jak to usłyszałam:).
Zresztą dziś na tej dulówce, co usta otwarłam to miałam uczucie, że głupoty opowiadam i dziwnie wyglądam.
Taki widać dzień.
Albo ze mnie taka wariatka.
Reasumując.
Miało być anonimowo, jednak tak się nie da do końca.
ps. a tak anonimowo chciałam się zapytać oprócz wiadomych osób, to kto jeszcze z czytaczy mnie zna w realu???
I czy ostatnia Żonamiecia to jest Żona tego Miecia...
s tego co fiem, to jestes zapisana na pefnym blogu dla fariatek :PP
OdpowiedzUsuńtak, tak:) to jest taki pokoik bez klamek ;PPP
Usuńdobrze ze są drzwi:P
Usuńale otfierajom sie tylko f jednom strone
Usuńale wiesz, ja bym umarla, jakby mnie ktos tak rozszyfrowal!!
Rybeńko, nikt Cie nie da rady rozszyfrować, Ty jesteś bardzo tajemnicza. i nie dajesz zdjęć.
Usuńaaa
Usuńuffff
futi, jak już do mnie weszłaś, to nie masz wyjścia ;P
UsuńPrzestań się zastanawiać nad tym kto Cię czyta, bo przestaniesz pisać. Serio. Jak zaczęłam myśleć, strasznie się zblokowałam kiedyś. Teraz mam w dupie.
OdpowiedzUsuń(mi tam się wiecznie wydaje, że głupoty gadam hehe)
aha, zapomniałam. znam Cię w realu.
nie wiem jak to przeżyjesz ;))
no fak, przecież Ty też już mnie znasz:)))))
UsuńOstatnia żona Miecia ma nadzieję być jednocześnie pierwszą żoną Miecia
OdpowiedzUsuń;))) Niestety nie znam Futrzaka osobiście:((( Nie wiem, jak Miecio:) Coś tam Futrzak o samochodzie jeszcze wspomniał. Owszem pojazd jest. Często nawet z Mieciem we środku, ale co do wspomnianych"ćmików", no nie wiem...Nie znam się...Nie widziałam...
żonamietka
hehe, ok, musze Ci uwierzyć na słowo, a co do Miecia to fajny chłopak tylko wiecznie nie ma ćmików( nie wiem, czy to Twój Miecio, ale raczej nie)
Usuń?????????
Usuńco wy bredziecie, dziefczynki???
aaa to taka kultowa scena...:P
Usuńaaaaaa
Usuń:p
bbbbb
Usuńccccc
Usuńczyli snofu alfabet??:PPP
sama zaczynasz... co chciałam to już wydukałam
Usuńaaaa....
Usuńżeby cię uspokoić - kiedy dziś rozmawiałyśmy przez telefon, wcale nie wyglądałaś dziwnie :)naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńufff, ale ulga:P
Usuńod mojej siory się dowiedziałam że mój mąż mnie czyta heheheh, zacytuję klasyka "w dupie to mam, a jak !!"
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa bym chcę znała, gdybym cię poznała, ale nie poznałam, to nie znam. :)
OdpowiedzUsuńMnie też jest dobrze, że mnie niewiele osób zna. Oby tak zostało.:-)
kto wie, może i kiedyś przyjdzie się spotkać w realu, tyle osób już poznałam:)
Usuńkochana ja mam zamiar poznać! I innej opcji nie biorę pod uwagę!
OdpowiedzUsuńi to niedługo!
ale się rozkrzyczałam
taki mam nastrój dziś.. zresztą wiesz o tym
buziole :****
No MÓJ to rzeczywiście "ćmików" wiecznie nie ma, ale czy to TEN.....?!?!. W każdym razie dla większej niepoznaki mój Miecio ma na imię Daniel! Jako Daniel też bez "ćmików";))))
OdpowiedzUsuńżonamietka
dla odmiany nie znam żadnego Daniela:)))
UsuńNie znam Cię w realu - czego zresztą żałuję :) Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńFutri - nie znam Cię realnie, ale czuję do Ciebię wirtualną miętę :)))
OdpowiedzUsuń:P
UsuńAczkolwiek ponieważ jakoby D. we wczesnym dziecieństwie został się był Mietkiem i jako Miecio funkcjonuje do dziś:))) nie wiem nawet, czy sam pamięta jak ma na imię.... Więc.....więc.....więc..... może się jednak znacie.....?????!!!!Ale ja na pewno niestety Cię nie znam:(((((((( żonamietka
OdpowiedzUsuńmożemy zawsze się poznać!
Usuń:D Żono Mietka który jest Danielem.:)
Właśnie właśnie :)))))))))
OdpowiedzUsuńżonamietkaktóryjestdanielem
hmmm... wszystko do nadrobienia:) nie wybierasz się do Krk?
OdpowiedzUsuńa tak z innej beczki - jak tam Murakami, którego jak widzę czytasz? lubię go bardzo, ale tej książki jeszcze nie czytałam. chyba opowiadania, tak?
kiedyś się wybiorę:)
UsuńMurakami, niestety jeszcze nie ogarnęłam.
UsuńOjjjj ja juz kiedys napisalam tutaj, ze moja siostra wybiera sie na kurs Douli, z tym, ze okazalo sie, ze pojechala na ten w pozniejszym terminie;-) Wszystko oficjalnie bylo;-)
OdpowiedzUsuńPoznalas moja ksero-siostre i mojego ukochanego najmlodszego siostrzenca:-)
Zreszta prawdziwa Pyra Pyre wszedzie znajdzie, nawet w odchlaniach internetu;-)
Pozdrawiam slonecznie i serdecznie.
Ula od Oli
no właśnie...:) Najmłodszego siostrzeńca to nawet trzymałam na rękach:D najpierw walnęłam ni z gruchy ni z pietruchy że ja nie lubię dzieci:DDD
Usuńale numer:)))
Usuńfuti, Twoja sława Cię wyprzedza ;))))
Osobiście Cie nie znam.....ale chętnie osobiście bym Cię wyściskała:))
OdpowiedzUsuń