"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozprawa, jezioro i awantura

Rozprawa w sądzie przebiegła chyba po mojej myśli.
To się jeszcze okaże.
Niestety podczas jej trwania jedna z uczestniczących w niej postaci została zamordowana.
Przez biegłego sądowego.
Zabił osę, golą ręką czym wzbudził podziw Najwyższego Sądu.


Po rozprawie w sympatycznym blogowym towarzystwie spędziłam półtora dnia nad Jeziorem Powidzkim.

zdjęcie Michaliny
Potem wieczór w okolicach poznańskiej starówki.
Niestety inteligencją nie grzeję i zakończyłam je bezsensownym darciem ryja z mojej strony.
Nie nauczę się nigdy trzymać ust na kłódkę.
Ale za moje zachowanie przepraszam Trzy Dziewczyny i jednego sympatycznego Chłopaka.
Zwykła ze mnie niemiła baba.

13 komentarzy:

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj