"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

niedziela, 5 stycznia 2014

Po ichnastu godzinach

Po tym tygodniu pracy jestem padnięta.
Na dodatek mp 3 ktorą ładowałam całą poprzednią noc dziś rano powiedziala że jest rozładowana.
Dzień bez muzyki i audiobooka to strasznie trudny dzień.
Kierownik holender, jak mały gestapowiec cały dzień krzyczał, równo, równo, chciałam do rymu mu odkrzyczeć gó..o.
A wieczorem wróciłam do domu.Padłam prawie od razu, za to dwie godziny  temu wstałam ogarnąć dom. Mamy tu dyżury, każdy sprząta w danym tygodniu cały dom.
Okazało sie że wszystkie płyny i środki czyszczace sie pokończyły, poszłam pożyczyć na domek obok.
A tam impreza.
No i tak imprezowałam pomiedzy czyszczeniem trzech łazienek i salonu.
Dziś chyba bede cały dzień spać.

12 komentarzy:

  1. Eee to Ty masz forme, jak po calym tygodniu pracy zaliczylas sprzatanie z przerwami na impreze:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))
    impreza a pomiędzy drinkiem sprzątanko:))
    lofjustill:***

    OdpowiedzUsuń
  3. juz sie miauam użalić porządnie\a zaczęłam się śmiać jak to sobie wyobraziłam :PPP

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, to zaliczyłaś i imprezę sylwestrową i sąsiedzką posylwestrową he he.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga wyszla przypadkem zupełnie,:)
      Pozdrawiam,!

      Usuń
  5. sprzatanie na czezwo ciezko idzie:))
    tak jak pakowanie!

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj