Ale podoba mi się bardzo.
Z ciekawostek - od tygodnia nie palę.
Niestety wspomagana farmakologicznie , ale dobre i to.
Chociaż jak dowiedziałam się, że US wytoczył wobec mnie ciężkie działa w postaci sprawy karnej, no musiałam zapalić.
Chociaż po zapaleniu stwierdzam,że wcale nie zmienił się mój stan zdenerwowania.
Drodzy moi myślcie o mnie intensywnie, cobyście nie musieli wysyłać mi paczek przez trzy lata....
Terminu sprawy jeszcze nie mam.
Ale tym czasem weekend!
Dla niektórych, bo ja jutro do pracy!
:***
OdpowiedzUsuńFuti :***
OdpowiedzUsuńALE NASTRÓJ MAM BARDZO DOBRY!
OdpowiedzUsuńA to podstawa:))
Usuńchwile sie zastanawialam, kto to ten US. Byly maz czy kto? :PP Juz wykoncypowalam. Dran jedeni oszust!!
OdpowiedzUsuńfajna piosenka.
czym sie z tym niepaleniam. ja rzucilam na studiach i potem ciagle mnie dziwilo, ze mam tyle kasy w portfelu, bo sporo przepalalam. ;)
a czym się wspomagasz?
UsuńDesmoxan
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w rzucaniu! Ja nie mam w sobie do rzucania czegokolwiek miłości, cóż ;)
OdpowiedzUsuńI powodzenia tam w sprawach karnych (fiu, powiało grozą...)
nawet zgrozą...
Usuńnie dziekuję...
kurde
OdpowiedzUsuńnienawidze US
chociaż nie udało mu się mnie skrzywdzić
rak chcieli mnie wsadzić do więźnia
bo nie zapłaciłam podatku, który zapłaciłam
ale im wpłynęło na ine konto
stwierdzili, że to moja wina
zmilczałam szczęśliwa, że na wolności
szczesliwaś
Usuńzła jestem że im nie dofasoliłam
Usuńsytuacja była jasna jak słońce:/
u mnie tez jasna jak słońce:/ liczę na złagodzenie kary...
Usuńups :!
Usuńups ups ;/
Usuńmój mąż kiedyś dostał wezwanie z urzędu kontroli skarbowej....
OdpowiedzUsuńposta wtedy wysmarowałam żegnając się ze wszystkimi :))))
na zwykłe wezwanie sie nie żegnam..:P
Usuńeeeeee... nie panikuj, mogą Ci skoczyć :) a za to się do więzienia nie idzie.
UsuńMożemy jutro, yyyy... dizisaj :), pogadać o tym, jak zachować spokój i godność osobistą, to mówię jak, stary praktyk (praktyczka? praktykantka? hmmm....)
Może jutro? :)
Usuńyyyyy.....dzisiaj? :)
Usuńupadłość konsumencka może wchodzi w gierkę?
OdpowiedzUsuńNiet
Usuńhmm, staram się zawsze myśleć, że takie same ludzie tam siedzą jak my... wprawdzie moje intensywne kontakty z us się skończyły, ale zawsze się uśmiechałam do każdej Pani i jakoś szło. Teraz mam kontakty z ZUS i stoję na stanowisku, że w tej instytucji nie ma ludzi :D
OdpowiedzUsuńacha, papierochy rzuciłam ponad 15 lat temu ale zdarzają mi się chwile, kiedy mam ochotę zapalić... na szczęście smród mnie odrzuca, trzymam za Ciebie kciuki :)