"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

wtorek, 20 stycznia 2015

sól

Jakoś nigdy zbyt wiele nie soliłam, ale ostatnio przechodzę samą siebie.
Zrobiłam obiad.
Dobry ale jem i myślę - czegoś nie dałam !
Wiem! soli!

W domu wszyscy się przyzwyczaili:)


Ostatnio oprócz zapominania o soli, odzwyczajamy się od mięsa.
Wegetarianką to ja raczej nie zostanę, ale podoba mi się to.
Dziś na kolację dzieci dostały talerz krojonych warzyw ( seler naciowy, marchewka,papryka,ogórek ) z hummusem,
chrupki z ciecierzycy,
orzechy i pestki słonecznika
jabłko.
Znikło. Zaś sprawdzę czy nie za łóżkiem :P

ps. a mnie coś uczuliło.
Albo sezam albo seler naciowy...


14 komentarzy:

  1. złoootoooo!!!!

    jarzynki sa pyszne, mówiłam Ci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo jakaś chemia na jarzynkach :(
      ja się raz załatwiłam sałatą

      Usuń
    2. eeee, na pewno nie! to moze to mięso, które jadłaś dzień wcześniej? :)

      i całuuuusy imieniowe przesyłam :)

      Usuń
  2. Ja też mało solę, ale niektóre potrawy muszą być dobrze posolone :) jajecznica, twarożek... ;)
    Sezam bardzo uczula!
    A z mięskiem dobry plan :))) ono trawi się bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wielu lat juz uzywam sol w ilosciach sladowych:)))
    Na szczescie tutejsze restauracje tez tak robia, a dla tych co lubia wiecej sol stoi na stolikach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pszypomniauo mi siem:) Moze kcesz pszepis na lasanie bez makaronu i bez miensa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z naleśników czy z bakłażana?

      Usuń
    2. Latem robilam z grilowanych plastrow cukinii, bo musza byc zgrilowane i odcisniete recznikami papierowymi z wszelkiej wilgoci. Baklazan sie tez swietnie nadaje.
      A kilka dni temu robilam z cieniutkich plastrow slodkiego ziemniaka.
      To takie bezmiesne i bezmaczne lasagne:)))

      Usuń
    3. a to wtedy nie jest po prostu zapiekanka? :)

      Usuń
    4. Nie bo zapiekanka nie jest przekladana, a tu mozesz tworzyc tak duzo warstw jak Ci w duszy gra.
      Zapiekanka to cos pizgniete na dno i posypane trocinami z serem :)))

      Usuń
    5. no nie wiem.... u nas się robi przekładaną elegancko warstwami, jak w przekroju geologicznym ziemi :)

      Usuń
  5. Aga, wszystkiego najlepszego! :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  6. też wszystkiego najlepszego zyczę ja:)

    niesolenie to naprawdę coś!
    ja staram się coraz mniej
    i moja cóka nie weźmie solniczki do ręki
    mały też nie potrzebuje
    może im tak na stare lata zostanie?

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj