Jakoś nigdy zbyt wiele nie soliłam, ale ostatnio przechodzę samą siebie.
Zrobiłam obiad.
Dobry ale jem i myślę - czegoś nie dałam !
Wiem! soli!
W domu wszyscy się przyzwyczaili:)
Ostatnio oprócz zapominania o soli, odzwyczajamy się od mięsa.
Wegetarianką to ja raczej nie zostanę, ale podoba mi się to.
Dziś na kolację dzieci dostały talerz krojonych warzyw ( seler naciowy, marchewka,papryka,ogórek ) z hummusem,
chrupki z ciecierzycy,
orzechy i pestki słonecznika
jabłko.
Znikło. Zaś sprawdzę czy nie za łóżkiem :P
ps. a mnie coś uczuliło.
Albo sezam albo seler naciowy...
złoootoooo!!!!
OdpowiedzUsuńjarzynki sa pyszne, mówiłam Ci!
I uczulają....
Usuńalbo jakaś chemia na jarzynkach :(
Usuńja się raz załatwiłam sałatą
eeee, na pewno nie! to moze to mięso, które jadłaś dzień wcześniej? :)
Usuńi całuuuusy imieniowe przesyłam :)
Ja też mało solę, ale niektóre potrawy muszą być dobrze posolone :) jajecznica, twarożek... ;)
OdpowiedzUsuńSezam bardzo uczula!
A z mięskiem dobry plan :))) ono trawi się bardzo długo.
Od wielu lat juz uzywam sol w ilosciach sladowych:)))
OdpowiedzUsuńNa szczescie tutejsze restauracje tez tak robia, a dla tych co lubia wiecej sol stoi na stolikach.
Pszypomniauo mi siem:) Moze kcesz pszepis na lasanie bez makaronu i bez miensa:)))
OdpowiedzUsuńZ naleśników czy z bakłażana?
UsuńLatem robilam z grilowanych plastrow cukinii, bo musza byc zgrilowane i odcisniete recznikami papierowymi z wszelkiej wilgoci. Baklazan sie tez swietnie nadaje.
UsuńA kilka dni temu robilam z cieniutkich plastrow slodkiego ziemniaka.
To takie bezmiesne i bezmaczne lasagne:)))
a to wtedy nie jest po prostu zapiekanka? :)
UsuńNie bo zapiekanka nie jest przekladana, a tu mozesz tworzyc tak duzo warstw jak Ci w duszy gra.
UsuńZapiekanka to cos pizgniete na dno i posypane trocinami z serem :)))
no nie wiem.... u nas się robi przekładaną elegancko warstwami, jak w przekroju geologicznym ziemi :)
UsuńAga, wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuń:***
też wszystkiego najlepszego zyczę ja:)
OdpowiedzUsuńniesolenie to naprawdę coś!
ja staram się coraz mniej
i moja cóka nie weźmie solniczki do ręki
mały też nie potrzebuje
może im tak na stare lata zostanie?