"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 23 września 2016

Półtora miesiąca

Minęło półtora, ponad miesiąca w nowej pracy.
Nauka idzie mi bardzo wolno, nie wiem czy to kwestia wieku czy innych nieznanych mi czynników.
Najgorsze że od kilku tygodni boli mnie głowa.
Cały czas.
Od dwóch dni zaczęłam regularnie mierzyć ciśnienie i chyba znam przyczynę moich dolegliwości.
Przez ten cholerny ból głowy źle mi się myśli i funkcjonuje.
Łapię się na tym że zawieszam się i nie bardzo wiem co robić dalej.
Oby było lepiej.
A od poniedziałku dwa dyżury z moją " ulubienicą" .
Niestety nie będzie taryfy ulgowej.
ufff.
Ale teraz weekend, jutro idę biegać z dziećmi.
Życzcie mi powodzenia, całe 1,5 km :))))


33 komentarze:

  1. Oszalała żeby półtora kilometra biec ????:)Jakby Pekaesu nie było!
    Ta ulubienica chyba najbardziej Ci ciśnienie podnosi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia, 1.5km to duzo! :) Dla mnie przynajmniej. :)

    Wiesz, ja tez odliczalam (wciaz odliczam) ile juz jestem w nowej pracy. Na poczatku chcialam "wytrzymac" 3 miesiace, potem 6, a ze wlasnie mi 6 stuknela, to teraz nalezaloby wytrzymac rok.. ale wciaz nie nie jestem pewna, ze sie uda.. :p :p

    U Ciebie moze chociaz tyle dobrego, ze sama praca satysfakcjonuje. U mnie i atmosfera i praca mnie nie mobilizuja pozytywnie niestety.. ;)

    Co do bolu glowy, to gdyby nie to cisnienie, to ja bym stawiala na stres..

    Ale jak mowisz - jest weekend!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I stres i nadciśnienie i wredna franca, wszystko na niekorzyść, ale próbuje jeszcze to ogarnąć, w końcu poddać się to nie w moim stylu.

      Usuń
  3. te 'zawieszenia' w pracy może spowodowane są stresem przez tę wredną małpę!
    Bo w stresie trudno zdobywać nowe umiejętności
    W każdym razie, życzę powodzenia!
    I w biegu na 1,5 i w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bol glowy zrozumialy- nowa praca, "ulubienica", cxlowiek spiety! Czasu trzeba, Futi:) Jeszcze troche I bedzie ok!
    Biegaj, dobrze Ci to zrobi. Ja dzis przeszlam z kijkami 5 km i od razu lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodzić, jeździć na rowerze, pływać to ja mogę :) biegać no ... nie :P

      Usuń
    2. A może Ci się spodoba? I potem się nie będziesz mogla zatrzymać i zagrasz na nosie "ulubienicy":)))

      Usuń
    3. bieganie, no próbowałam już, nie da rady:(

      Usuń
  5. Futi, jeszcze się z tą francą polubisz:))
    Jakoś przeżyjesz. Zostaw stres na ważniejsze sprawy

    OdpowiedzUsuń
  6. Futi! przeżyjesz, ale nie ustawaj i szukaj w swoim zawodzie! szkoda Ciebie do takich brudnych narzędzi! powodzenia! i w biegu, i z zołzą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech sie szybko znajdzie jakas fajna posada przy porodach.
    I czym sie, bo wiesz ze jestes naszom bohaterkom.
    Inna juz by jakies nozyczki zostawila w operowanym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bol glowy to masakra. Nie pozwala na niczym sie skupic...:(
    Fuczaczek sil na bieg!. Dzieciakom pewnie lepiej pojdzie:pp

    OdpowiedzUsuń
  9. Fuczaczku, daj namiary na te france, to zniszczymy jom naszom grzecznościom i upszejmościom

    I ubierz siem na to bieganie :ppp

    OdpowiedzUsuń
  10. Bólu głowy współczuje!
    Podobno po wysiłku endorfiny wracają na swoje miejsce, więc miłych biegów :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj